sobota, 24 września 2016

Mamy jesień

Jak w temacie - a wraz z nią jakiś taki melancholijny nastrój, który nam wszystkim się udziela. Aż nie mogę uwierzyć, że jeszcze 2 tygodnie temu kąpaliśmy się w zewnętrznym basenie i odpalaliśmy klimatyzację w pokoju... Jest chłodno, jest deszczowo.  Odpukać w niemalowe, w taką pogodę...

piątek, 16 września 2016

I po wakacjach...

No i koniec tego dobrego. Jak było? Cudownie, wspaniale, przepięknie!!! Wypoczęliśmy, całe dni spędzaliśmy na zielonej trawce obserwując Laurencję wesoło brykającą w swoim zamku*. *W hotelowym ogrodzie jedną z atrakcji był plastikowy zamek. Laura go uwielbiała. Niby nic specjalnego, a jednak...

poniedziałek, 12 września 2016

Laura w górach

Zległości mnóstwo, ale lecę z bieżącymi niuwsami, bo inaczej i te odejdą w niepamięć. Tak, zaczął się wrzesień, wróciłyśmy do niani. Może bez wielkiego entuzjazmu, ale dajemy radę.  Musieliśmy z H. zweryfikować nasze urlopowe plany, bo pozwolenia na pobyt niestety w dalszym ciągu brak :(((...

piątek, 9 września 2016

23!

Tak, tak, znowu z opóźnieniem, ale inaczej się nie dało. W pracy ostatnio istne urwanie głowy, w domu nie lepiej. Do odrobienia mam cały sierpień, który postaram się wkrótce streścić w jakimś przydługaśnym poście. Na razie jednak podsumowanie laurowych zmian, bo aż szkoda zostawić to na wieczne zapomnienie. W...