środa, 23 grudnia 2015

Wesołych Świąt!

Jesteśmy u dziadków :) Droga minęła nam tak jak się spodziewałyśmy - niespostrzeżenie szybko. Laura zaliczyła grzecznie jedną drzemkę, potem przez godzinkę jeszcze pobrykała, pooglądała bajeczkę w maminym telefonie zagryzając ją ciasteczkami i już byłyśmy na miejscu :)

Nie będę kłamać, że odpoczywam. Ja tu ciężko pracuję! Opiekuję się dzieckiem, a gdy tylko mam okazję ją komuś sprzedać lub córcia zapadnie w sen wymykam się do kuchni i pichcę jak ta lala :) Z mojej produkcji wyszły już ciasteczka Św. Mikołaja, makowiec i dacquoise (o mamo, aż musiałam sobie sprawdzić jak to się pisze). Jutro kolejne wypieki i krojenie na sałatkę :) Tak, tutaj czuję magię Świąt.


Laurze humorek dopisuje. Rozdaje wszystkim buziaki i bryka na całego choć początek wizyty u dziadków miała raczej nieciekawy - glut do pasa i to po raz pierwszy w życiu! Trochę się najadłam strachu, bo oczami wyobraźni już widziałam jak zamiast cieszyć się świątecznym czasem stróżuję przy chorym dziecku. Na szczęście katar przeszedł jej tak samo nagle jak się pojawił - dosłownie z dnia na dzień. Gdyby nie to, że w domu zostawiłyśmy chorego H, który smarkał już prawie tydzień, podejrzewałabym jakąś alergię.


Szkoda tylko, że pogoda raczej nie świąteczna. Ale wiecie co? Znalazłam i na to metodę - po prostu nie patrzę przez okna :D A oczami wyobraźni widzę piękny biały krajobraz i takim właśnie karmię się w telewizji - polecam!


Dzisiaj przyjeżdża do nas H stęskniony za nami. No cóż, my też zdążyłyśmy zatęsknić. Fajnie jest tak połączyć się rodzinnie na dzień przed Bożym Narodzeniem, z dodatkowymi pokładami wyrozumiałości, cierpliwości i ciepła w sercu. 

Korzystając z okazji życzę Wam wspaniałych Świąt, pełnych miłych, rodzinnych chwil. Na te kilka dni spróbujcie nie myśleć o wszelkich problemach, przykrościach i smutkach dnia codziennego. Ja też nie myślę. A nawet jeśli pomyślę, to wystarczy, że popatrzę na Laurę, na to jak potrafi cieszyć się drobnostkami i już się uśmiecham :)



Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

20 komentarzy :

  1. Ahh, zazdroszczę Wam tego kominka który widać na zdjęciu. Zawsze marzyły mi się święta przy kominku, śnieg za oknem. :) Wam również zdrowych, wesołych, magicznych Świąt Bożego Narodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominek fajna rzecz, uwielbiam go odpalać w Święta i w ogóle zimą, ale przy 10stopniach jakie dzisiaj było kominek zafundowalby nam saune w całym domu :( od dłuższego czasu pełni bardziej funkcję ozdobną :(

      Usuń
  2. Dacquoise, a wiesz, że nie znałam tego przysmaku. Przynajmniej nie z nazwy. Przegooglowałam i wygląda smakowicie, chętnie bym posmakowała.

    Wesołych Świąt i dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten torcik jest przepyszny i całkiem prosty w wykonaniu - polecam!

      Usuń
    2. O matko mam ślinotok bo też go wygooglowałam, chociaż pojęcia nie mam jak się to czyta. Zdrowych i pełnych radości Świąt!!!

      Usuń
  3. Moje Drogie- rowniez i ja Wam zycze rodzinnych, milych Swia! :***

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaaa!!! Ja chce taki kominek! I taka choinke!!! Pieknie i swiatecznie jest u Twoich rodzicow!!!

    Wesolych Swiat! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Kominek, no dobra, teraz przy tych mrozach pewnie został odpalony, ale zazwyczaj pełni tylko funkcję dekoracyjną. A choinka... rodzice zawsze kupowali świerk, w tym roku skusili się na jodłę kaukaską - fakt, piękną. Ale wiesz co? Ona zupełnie im uschła! Świerk spokojnie stał zawsze do przynajmniej połowy stycznia, a jodła, owszem, igły nie lecą, ale jest sucha jak wiór i nawet kolor jej się zmienił na taki zielono-beżowy. Ale opócz tego faktycznie mama zawsze szaleje z dekoracjami :) Aż zazdroszczę jej tych wszystkich bibelotów, ale to zbiory zbierane przez lata :)

      Usuń
  5. Śliczna Laura na tle cudownej choinki!! Wszystkiego dobrego na święta i po nich :))

    OdpowiedzUsuń
  6. I dla Was kochani zdrowych, spokojnych pełnych blasku i ciepła rodzinnego Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam czasu czytać, ale chciałam osobiście- Dobrych, radosnych Świąt! Miłości i uśmiechu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz przeczytałam :) Fajnie, że wpadłaś w ten świąteczny wir :) Bo te przygotowania mają swój wielki urok. Mnie w tym roku w ogóle nie szły, zresztą- nic mi nie szło. A, żeby zatęsknić i mieć pokłady wyrozumiałości i cierpliwości musiałabym chyba ewakuować się na inną orbitę...
      Buziaki Wam ślę :*

      Usuń
    2. Ostatecznie się udało, ale nic się nie martw, przeszkody też były ;)

      Usuń
  8. Im więcej ludzi, tym i magia świąt większa. Może troszkę spóźnione ale przecież święta wciąż jeszcze trwają - wesołych, spokojnych i zdrowych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Miłości, spełnienia marzeń i dużo zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusiu, dziękuję serdecznie i przepraszam, ze dopiero teraz się odzywam. Dla Ciebie również same cudowności. Niech ten rok będzie dla Ciebie nadprzeciętnie dobry :*

      Usuń