I tak oto zostałyśmy z Laurą same. Same, czyli bez H. Nie, jeszcze się nie rozwodzimy ;-) H. pojechał do Stambułu w sprawie pracy. Pracy w Polsce (yuhuuu!). Trzymajcie kciuki by wszystko się udało!
H. wraca w czwartek wieczorem. Niby to tylko niecałe 3 dni, ale po raz pierwszy zostaję z córcią na tak długo sama. Mam nadzieję, że będzie współpracować ;-) Teście są w pogotowiu, ale liczę na to, że poradzimy sobie same.
Będę informowała o sytuacji na placu boju :-0
Słodzizna mała! Trzymajcie się dzielnie i życzę mężowi powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-*
UsuńPrzesłodko się śmieje! I naprawdę jest duża, nie dziwię się, że wyrasta z sześdziesiątkowych rozmiarów :) oby rosła dalej tak zdrowo i żeby rzeczywiście współpracowała :) babskie weekendy normalnie są super, więc i ten musi być udany!
OdpowiedzUsuńTe rozmiary niesamowicie mnie wnerwiają! Właśnie dzisiaj odebrałam przesyłkę z wypróbowanej już firmy. Skoro Laura wyrasta obecnie z przedziału 3-6mcy to zamówiłam kilka ciuszków z tego nastepnego 6-9mc. I wiesz co przyszło? Ubrania dla wielkoluda! Założę Jej je chyba, gdy będzie miała 2 lata!
UsuńFenomenalny uśmiech :) Kciuki trzymam i nie puszczam dopóki nie powiesz, że już można!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ewka.
UsuńJaki cudny usmiech!!! :)
OdpowiedzUsuńNo i trzymam kciuki za H.!
Dziękujemy :-*
UsuńAle smieszek:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńDacie radę !
OdpowiedzUsuńDałyśmy :)
UsuńAle super uśmieszki :)
OdpowiedzUsuń:) czasem też zdarzy się w głos :)
UsuńJaka ona jest kochana!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę!
Oj jest kochana... Nawet gdy marudzi. ;)
UsuńZabójczy ma ten uśmiech :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHaha, nasz klopsik mały :) Dziś na zdjęciach jakaś bardziej polska mi się Laura wydała :)
OdpowiedzUsuńNo widzę, że mi się Twoje nowe posty nie wyświetlały- bo mam zaległości :(
Idę nadrabiać!
Bardziej polska? A jest turecka? :) pytam, bo samej trudno mi ocenić :)
UsuńMartuś, zmień u siebie adres mojego bloga na nowy. Powinno pomóc.