wtorek, 4 lutego 2014

Grunt to uwierzyć

Ja już uwierzyłam. 
Pierwsza faza zdziwienia i niedowierzania minęła. H. też już uwierzył. On bardziej niedowierzał i przez pierwsze dni objawiał się u niego syndrom "ale jak to się stało". No cóż... ja tam wiem jak to się stało :) Jestem więc przeszczęśliwie ciężarna. Proces uwierzenia trochę się u nas przeciągnął. Dlaczego? No bo ja (odpukać) super się czuję! Gdybym oka nie mogła otworzyć cały dzień, gdybym lodówkę otwierała na wdechu, gdybym zwracała wszystko co połknę no to każdy od razu kiwnąłby głową i powiedział sobie "ciąża". A ja apetyt mam taki sam jak zawsze. Spać wcale mi się nie chce. Czy cyc duży i pełny? Ano duży i pełny, ale kurde - zawsze takie są. Fakt, że twarde to takie, że kokosy można by łupać. I znacznie szybciej się męczę. A jak się zmęczę to momentalnie czuję to w plecach. Ojjj tego się boję, bo jak już teraz tak mi dają do wiwatu... Stanem najbardziej potwierdzającym moje błogosławieństwo jest oczywiście brak @. No i te trzy testy, które zrobiłam :) Poza tym (trzeba zapisać ku pamięci), przez pierwsze tygodnie wciąż mi w brzuchu burczało :-) I to wcale nie na głód! Ot tak, po prostu, wszystko się przelewało i bulgotało :-) Nie mam pojęcia, czy ma to jakikolwiek związek z ciążą. 
Wczoraj zaczęliśmy 6 t.c. Jeszcze ciut poczekamy i wybierzemy się do lekarza. Już nie mogę się doczekać!!! A to dlatego, że zaraz po tym oficjalnym potwierdzeniu, zamierzamy wspaniałą nowinę ogłosić rodzicom jednym i drugim :) H. tak o mnie dba w ostatnim czasie, że teście już zaczęli spoglądać na mnie podejrzliwym okiem. Sytuację uratowaliśmy puszczając plotę, że się przeziębiłam. Hi hi, a co, element zaskoczenia musi być!

2 komentarze :

  1. Podobnie jak mnie plecy dają do wiwatu, nie wiem jak będzie w ciąży ;)
    Mam nadzieję, że u Ciebie będzie w miarę znośnie :)
    Ciekawe jak uda się nowina dla rodziców.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice.. naprawdę nie wiem jak zareagują. Niby sami twierdzą, że już są gotowi by zostać dziadkami, ale w starciu z nowiną spodziewam się lekkiego oszołomienia ;) Moi rodzice wciąż czują się bardzo młodo i stąd taka niewiadoma :)

      Usuń