czwartek, 6 lutego 2014

Właśnie teraz

Mamą chciałam zostać od zawsze. 
Wyobrażałam sobie jak to cudownie będzie wziąć w ramiona swoje dziecko, nakarmić, utulić do snu. Jednak zanim stało się to realne minęło tyle czasu.
Dałam sobie słowo, że dziecko zmajstrujemy sobie dopiero wtedy, gdy będę mogła mu zapewnić wszystko to o czym marzę. Najpierw "wiekowo" wciąż nie wypadało. Potem studia, jedne, drugie... Kiedy już wyszłam za mąż mieliśmy jeszcze tyle planów na podróże, imprezy. Poza tym wciąż nie mieliśmy pewnej sytuacji zawodowej, zbyt małe oszczędności. Nie wiedzieliśmy nawet gdzie będziemy mieszkać - w Polsce? W Turcji? W którym mieście? Przez lata rodzice wałkowali mi, ile dziecko kosztuje, ile uwagi wymaga, dlaczego jeszcze nie możemy sobie na nie pozwolić. Minęło tyle lat. Mieszkaliśmy w Polsce, w Turcji, w Stambule, teraz na prowicji. Pracę mamy, ale bierzemy też pod uwagę jej zmianę. W sumie wiele się nie zmieniło. Zmieniło się moje podejście do macierzyństwa. Rodzice z pewnością mieli rację. Jednak wątpię, by byli w stanie zapewnić wszystko to, o czym mi opowiadali, gdy decydowali się na mnie - swoje pierwsze dziecko. Zawsze chciałam urodzić pierwsze dziecko przed 30-stką. Niewiele mi już zostało. Czuję się na nie gotowa jak nigdy dotąd. Gotowy jest również H. Wiem, że damy sobie radę. Pomimo, że jestem daleko od rodziny, nie mam ubezpieczenia zdrowotnego. Po podjęciu decyzji o dziecku to wszystko wydaje się niewielkimi przeszkodami. Dlatego nie chcę już więcej czekać, patrzeć jak dzieci rodzą się moim znajomym. 
Nie chcę później, tylko teraz! I wiem, że to dobra decyzja!

13 komentarzy :

  1. Gratuluje! Ja tez zawsze chcialam urodzic pierwsze dziecko zanim skoncze 30 lat, ale zycie potoczylo sie nieco inaczej... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Życie potoczyło Ci się inaczej, ale masz dwójkę fajnych dzieciaczków. Mam nadzieję, że i ja tego doczekam :-)

      Usuń
  2. Nigdy nie jest odpowiedni czas. Wiem z doswiadcżenia. Stałe zwlekalismy z podobnych powodów. A teraz z perspektywy czasu patrząc twierdzę, że mogliśmy sie zdecydować dużo wczesniej. Bo to macierzynstwo fajne jest i wszystko sie jakoś pomyślnie samo układa. Zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno też podjęliśmy podobną decyzję. Staramy się o dziecko a jak szybko się pojawi to zobaczymy :)
    Na dziecko chyba nigdy nie ma odpowiedniego czasu, tak mi się wydaje że nigdy nie mamy dość pieniędzy, dość czasu i dobrych warunków, ale jak dziecko pojawia się to wszystko można zaplanować i uporządkować :)
    Tak mi się wydaje.
    Powodzenia Wam życzę i obserwuję :)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Pirelko, Dlatego przestaliśmy czekać na ten "idealny" moment, bo zrozumieliśmy, że taki nigdy nie nastąpi. Będziemy jednak sukcesywnie zwalczać niedogodności ;)
      Życzę Ci szybkich owoców starań ;-) super byłoby przechodzić przez to wszystko razem :D

      Usuń
    2. Oj tak, dlatego lubię blogi na podobnym etapie życia jak ja ;) można się czegoś nauczyć, wymienić doświadczeniami ;)
      Zapraszam do zapoznania się z Naszą historią ;)

      http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

      Usuń
  4. Tak naprawdę, moim skromny zdaniem, idealny moment na dziecko nie istnieje. Zawsze można chcieć mieć więcej, coś jeszcze zobaczyć, spełnić jakieś marzenie... Czasami warto być trochę spontanicznym w tym temacie :) Życzę powodzenia w realizacji planów. Dzieci są cudne. Nawet jeśli ząbkują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedna Lilka i biedna jej siostra i biedni Wy wszyscy... Niech te zęby się szybko wyklują i dadzą Wam spokój :)
      A co do realizacji marzeń, ja tam jest optymistką :) Bardzo lubimy z mężem podróżować, do tej pory były to wyjazdy backpackerskie. Myślę, że przy lepszej organizacji można również podróżować z dzieckiem, nawet w te dalsze tereny. I w ogóle można robić wiele rzeczy z dzieckiem, właśnie będąc spontanicznym - jak piszesz. Mój mąż jedynie ma trochę inne zdanie na ten temat :> ale będziemy nad tym pracować ;-)

      Usuń
    2. Teraz zęby jak wiesz są mniejszym problemem niż katar :(
      Pewnie, że dziecko nie musi kolidować ze stylem życia i zawsze gorąco wszystkich do tego zachęcam, bo w teorii jestem świetna :) Sama natomiast byłam obsrana jak jechaliśmy z Lilą 8miesięczną nad morze, które jest 100km od nas, więc no nie oszukujmy się- żaden wyczyn :) Pod tym względem jestem niestety mocno skrzywiona po Elizie, z którą mieliśmy wiele problemów i myślę, że zostaniecie mi to już chyba do końca życia- no chyba, że ktoś mi zrobi porządne pranie mózgu.

      Usuń
    3. Ja mam do tego trochę inne podejście (choć obawy oczywiście pozostają), bo wiem, że będę musiała często podróżować z dzieckiem do Polski i z powrotem do Turcji, więc jestem z tą myślą mniej więcej oswojona :-) Mam nadzieję, że nie będzie źle. Mamy tutaj wielu znajomych, również małżeństwa mieszane, dla których takie podróże z dzieckiem są codziennością i jakoś dają radę. Mówią, że im dziecko mniejsze tym lepiej znosi podróż. Jedna z moich koleżanek przeprowadziła się z Chin do Turcji - ponad 14h podróż samolotem z 2-miesięcznym synkiem :-) Chociaż nie chcę się wymądrzać, bo na pewno życie zweryfikuje moje plany jeszcze nie raz :-)

      Usuń
  5. Dziecko to skarb i kiedy kobieta jest na nie gotowa, wtedy to czuje :D Z dzieckiem można robić wszystko, nawet z dwójką czy trójką. Porazicie sobie i wszystko będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń